Zwiedzanie z KK-T JDK: nienaszowska olejarnia „Dolina Iwełki”
Tajniki wytwarzania olejów z nasion rodzimych roślin, mieli okazję poznać uczestnicy wycieczki rowerowej, zorganizowanej 30 września br. przez Klub Kulturalno-Turystyczny Jasielskiego Domu Kultury. Grupa turystów zwiedziła niewielką olejarnię w leżącym 25 km od Jasła Nienaszowie.
W sobotni, dość pochmurny poranek, rowerzyści pod przewodnictwem Tadeusza Wójcika i Andrzeja Nitki, wyruszyli do leżącego w zacisznym zakątku Beskidu Niskiego na Pogórzu Jasielskim – Nienaszowa. Celem wyprawy była założona w tej wsi, na skrawku odziedziczonej ziemi, mała manufaktura olejów roślinnych rodziny Pochwałów, nazwana przez właścicieli „Doliną Iwełki”. Po drodze cykliści przemierzali piękne okolice. Podziwiali zmieniające się barwy jesiennego pejzażu; mijając lasy zwrócili uwagę na grzybiarzy, których sylwetki pojawiały się między drzewami, a na otwartych przestrzeniach obserwowali traktorzystów orzących pola.
Po przebyciu przeszło 25 km rowerzyści ujrzeli punkt docelowy – budynek rzemieślniczej tłoczni, przed którym czekali już na nich pracownicy olejarni. Współwłaściciel firmy Stanisław Pochwała oprowadził grupę po lśniących czystością, wręcz sterylnych pomieszczeniach produkcyjnych. Opowiadał przy tym z wielką pasją o prozdrowotnych właściwościach wytłaczanych tu na zimno olejów roślinnych. Szczegółowo zapoznał zwiedzających z całym procesem technologicznym i nowoczesnym sprzętem. Z dumą podkreślił, że oleje tłoczone są z nasion dostarczanych przez zaprzyjaźnionych producentów, ze zrównoważonych upraw. Nadmienił również, że receptury oraz procedury technologiczne olejarni dozoruje zespół specjalistów Instytutu Fizjologii Roślin Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Po teoretycznym wprowadzeniu, pracownicy zademonstrowali proces tłoczenia oleju na nowoczesnych prasach, po czym goście z Jasła zostali zaproszeni na degustację olejów.
W drodze powrotnej zrobiło się chłodniej i pojawiły się przelotne opady. Nieco zziębnięci rowerzyści zatrzymali się koło Sanktuarium Matki Bożej Saletyńskiej w Dębowcu, by w zbudowanej tam zadaszonej wiacie z kominkowym grillem, cieszyć się ostatnią atrakcją wycieczki – tradycyjnym pieczeniem kiełbasek. Posileni i rozgrzani przy ogniu wycieczkowicze, wrócili do Jasła w dobrych humorach, które nie opuściły ich nawet, gdy zmokli w coraz silniej padającym deszczu.
Oficjalnym partnerem motoryzacyjnym wydarzenia była Toyota Jasło.
JDK