Wycieczka z KK-T JDK i PTTK Jasło: Uroki Beskidu Sądeckiego
Kolejna – trzecia w tym sezonie – wycieczka autokarowa zorganizowana wspólnie przez Klub Kulturalno-Turystyczny Jasielskiego Domu Kultury i Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze Oddział w Jaśle, zawiodła wielbicieli górskich wędrówek w najatrakcyjniejsze zakątki Beskidu Sądeckiego.
35 osobowa grupa, pod kierownictwem młodego przewodnika PTTK Tomasza Wrony, wyruszyła w drogę o poranku 22 sierpnia (sobota). Autokarem turyści dojechali do Krościenka nad Dunajcem, które było punktem startowym pieszej wędrówki. Z Krościenka wszyscy wyruszyli w stronę Dzwonkówki (983 m n.p.m.), leżącej w głównym masywie pasma Radziejowej, na szlaku prowadzącym na nieco niższe wzniesienia, będące celem wyprawy: Błaszcz (945 m n.p.m.) i Koziarz (943 m n.p.m.).
Panujący skwar dawał się nieco we znaki, ale też pozwolił krajoznawcom w pełni chłonąć zapach schyłkowego lata, bogaty w aromaty kwitnących łąk, rosnących przy ścieżkach ziół, wrzosowisk i leśnego runa. Wytchnienie dawały leśne odcinki trasy, a na otwartych przestrzeniach rozległych polan, doskonałą rekompensatą trudów marszruty były wspaniałe widoki. Wycieczkowicze z zachwytem patrzyli na ukazujący się w oddali zarys Tatr, Pienin, Gorców, Beskidu Sądeckiego i Kotliny Sądeckiej oraz na znajdujące się w pobliżu malownicze przysiółki, a wchodząc znów w cień drzew podziwiali głęboko wcięte jary i wąwozy oraz rozglądali się za leśnymi owocami do skosztowania i wsłuchiwali w delikatne odgłosy przyrody.
Dłuższy przystanek przewodnik zarządził na szczycie Błaszcza, ulubionego miejsca wędrówek Karola Wojtyły, z upamiętniającym papieża – Polaka plenerowym ołtarzem. W jego pobliżu zostało wyznaczone miejsce na ognisko. Korzystając z niego, jaślanie rozniecili ognisko, by upiec kiełbaski i odpocząć, kontemplując widok na Lubań w Gorcach.
Końcowym etapem wędrówki było zdobycie Koziarza, z platformą widokową, której kopuła od chwili wyjścia na trasę raz po raz pojawiała się w zasięgu wzroku, sygnalizując piechurom, jaka przestrzeń została im do pokonania. Z robiącej naprawdę wielkie wrażenie platformy można było obejrzeć fantastyczną panoramę Tatr, Pienin, Gorców, Beskidu Niskiego i Beskidu Wyspowego. Widok wart był wszelkich trudów.
Elżbieta Ruszała