Zaufaj Bożemu Miłosierdziu
O działaniu Ducha Świętego w życiu każdego człowieka, służbie Bogu i ludziom, emocjach czy trosce o ciało i duszę podczas 18. spotkania Klubu Ludzi z Pasją Jasielskiego Domu Kultury mówił ks. dr. Jan Seremak, rektor sanktuarium św. Michała Archanioła i bł. ks. Bronisława Markiewicza w Miejscu Piastowym. Spotkanie odbyło się 16 września br.
Ksiądz Jan Seremak podczas spotkania z klubowiczami zwrócił uwagę na kwestię miłości.
– Pracowałem w zakładzie wychowawczym dla dziewcząt w Łagiewnikach, które brane były z ulicy, wybierały taką drogę, gdzie interweniowała policja i trzeba było całkowitego zamknięcia, aby podjęły terapię i zaczęły przygotowywać się do życia. No niestety, wiele lat później w Krakowie na rynku spotkałem jedną z wychowanek, podeszła i poprosiła:”Ojczulku, pomóż mi! Jestem w bardzo ciężkiej sytuacji”. To są takie chwile, gdzie człowiek musi dokonać wyboru i naprawdę wtedy pomaga ci tylko jedno – przekonanie, że musisz pójść z miłością do tych ludzi. Jak nie pokochasz tego, to nie pomogą żadne przekonywania, żeby podjąć dalej tą pracę. To by trudny dla mnie czas, w tym ośrodku przez 6 lat, ale bardzo mocno wycisnęło na mnie takie piętno zaufania Miłosierdziu Bożemu – wspominał ksiądz Seremak.
Gość studni zwrócił uwagę na to, że w każdym człowieku jest jakieś wielkie dzieło Boga. Zachęcił do prowadzenia notatek z życia wewnętrznego, aby po 5, 4 czy 3 latach czytając je dostrzec logikę Ducha Świętego, który prowadzi człowieka.
– Biorąc taki tytuł „Wielkich dzieł Boga nie zapominajmy”, pomyślałem, że trochę muszę się zdecydować na takie przedstawienie prowadzenie przez Ducha Świętego, który jest dawcą mojego powołania. Dał mi też konkretne natchnienia, dzięki którym czasami bardzo pogubiony, a jednak mogłem coś pomagać ludziom – podkreślił ks. dr Seremak.
Gość studni podzielił je na kilka części.
- Zawierzenie
Ksiądz Jan zwrócił uwagę obecnych fakt, że każdy człowiek składa się z pięciu części: woli, uczuć, intelektu, ciała i duszy. Obecnie, według gościa studni wzrasta liczba osób uzależnionych, którzy tracą silną wolę.
– Czasami wsłuchuję się w głosy uzależnionych. Ile tam jest wysiłku! Nabiera się szacunku do tych ludzi, bo to jest ogromny wysiłek. I podejmują decyzję, raz, drugi, dziesiąty, aby wyrwać się z nałogów – mówił ks. dr Jan Seremak. Według gościa studni, wola, to jest Boska część człowieka. Jeżeli zło opanuje wolę człowieka, to on kieruje się złymi decyzjami.
- Uczucia
Gość studni zwrócił uwagę na fakt, że nie można lekceważyć uczuć. Silna wola może pokierować życiem człowieka, ale tłumienie uczuć czy niedojrzałość uczuciowa może nieść ze sobą nieoczekiwane konsekwencje. Traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa, również stanowią składową problemów uczuciowych w dorosłym życiu. Ksiądz Seremak podjął również temat uczuciowego dorastania człowieka. – Nastolatek nie może być traktowany przez rodziców jak małe dziecko. Musi być traktowany zgodnie ze swoim wiekiem, który przynosi problemy nastolatkowe. Podobnie jest z wiarą. Jest taki trudny czas. Pierwsza miłość, trudności i łzy. Człowiek musi przez to przejść. Później pojawia się okres narzeczeństwa, ślub, małżeństwo i okazuje się, że młodzi muszą się dograć. Pojawia się dziecko, dorastanie, następnie wnuki. Gdy patrzy się na życie ludzkie, to ma ono swoje stopniowanie – zaznacza gość spotkania.
- Ciało
Kapłan zaznaczył, że wierzących powinna charakteryzować troska o ciało. – To jest świątynia Ducha Świętego. Wszystko cokolwiek jest w nas, jest darem Boga. Niczego tam nie ma z diabła. Nawet Święty Paweł mówi o szacunku do niektórych części ciała – mówił ks. Jan. Gość studni zwracał uwagę na fakt, że nie należy bawić się ciałem, ani swoim, ani cudzym. Zbyt swobodne dysponowanie własną cielesnością może prowadzić do problemów psycho – fizycznych.
- Troska o duszę
Zdaniem księdza Jana Seremaka należy odróżnić psychoterapię od kierownictwa duchowego. – Spowiedź święta nie jest psychoterapią. W tej chwili gdy próbuję pomagać uzależnionym, to wiem o tym, że mogą korzystać z różnej psychoterapii – podkreśla gość studni. Przywołał postać Eugena Drewermanna, byłego księdza, którego telewizyjne programy oparte na psychoterapii cieszyły się sporym zainteresowaniem. Naginał zapisy Pisma Świętego dokonując ich własnej interpretacji w oparciu o psychoanalizę Freuda. – Rozwalił bardzo wiele ludzi pod względem duchowym. Również księży, którzy poszli za nim. Spał na desce, nie miał w pokoju telewizora, w piątki pościł o chlebie i wodzie. Cokolwiek robił, to była reklama. I wszyscy byli zachwyceni nim, przyjmując go jako niezwykłego przewodnika duchowego. A to był typowy guru. Ten, który przyciągał ludzi i narzucał im swoje poglądy. Ksiądz nie może być guru. Ksiądz ma być przede wszystkim oddany Bogu – zaznaczył ks. Seremak.
Zdaniem księdza nigdy psychoterapia nie może być na pierwszym miejscu. Wskazał na miłość oblubieńczą, która stanowi najwyższy szczyt oddania się Bogu. Cała potęga miłości oblubieńczej jest w woli. Jak zauważa gość studni, jeżeli człowiek rozwala miłość oblubieńczą, to nie potrafi właściwie zrozumieć, ani przyjaźni, ani koleżeństwa. To rozbicie wpływa na te relacje. – Warto byłoby w tej miłości oblubieńczej zastanowić się także nad tym, jak wyglądają moje relacje z innymi ludźmi. Czy na pewno są właściwe? Człowiek emanuje tym, co ma w środku – dodał ks. Seremak.